środa, 16 marca 2011

Sindy by Hasbro.

Zastanawiałam się od której lali zacząć, ale skoro ktoś w komentarzach wspomniał o Sindy- więc będzie od niej. Jeśli ktoś zidentyfikuje kim jest ta dziewczyna- proszę o info. Na pleckach: 1988 HASBRO INC
 To pierwsza Sindy, jaką widzę na żywo, niesamowicie podoba mi się jej ciałko. Ma cieńszą talię, ładnie zaznaczone mięśnie brzuszka i bardziej "szpiczaste" piersi niż Barbie.
Oczywiście włosy wymagały spa, zwłaszcza gdy po rozczesaniu kudełków moim oczom ukazały się kolorowe pasemka, które chyba są z ciut innego włosia ( lub bardziej były męczone przez poprzednią właścicielkę), bo nazwanie tego "zmechaconym dredem" byłoby komplementem. Potraktowałam więc włosy prostownicą, gdy wrzątek nie pomógł. Efekt całkiem zadowalający. Z grzywką będę walczyć, jeszcze nie mam pomysłu;)

Musicie mi wybaczyć kiepską jakość fotek, ale światło dziś było koszmarne, a z lampą za duży odblask jest na lalce. Ale obiecuję pokazać ją jeszcze raz.
Z włączenia prostownicy skorzystała jedna z moich Scenek. Westley miała długie, kręcone włosy, jednak skoro wszystkie Westlejki mają loki- tej przewrotnie wyprostowałam, zwłaszcza, że były to loczki nieco zmechacone i jakoś tak nieporządnie to wyglądało. Okazało się, że prostownica jest cudownym środkiem zaradczym zwłaszcza na sfilcowane końcówki włosów.
Panna w trakcie zabiegu

Oraz po
Ze względu na jakość fotek nie widać, jak bardzo włosy zyskały na wyglądzie- są cudownie gładziutkie, nie plączą się, nie mają takich sfilcowanych końcówek, bez problemu dają się czesać i przepięknie odbija się w nich światło.
Reszta lal jest nadal na różnych etapach odszczurzania;)

9 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci strasznie tej Sindy, warto ją mieć w swoim zbiorku :-)

    A co do Westley, to włosy Ci wyszły super, chociaż ja bym się bała używania prostownicy, bo nie wiadomo, jak włoski mogą zareagować na taki zabieg. Jednej mojej laleczce od suszarki zaczęły włoski topnieć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się bałam prostować, ale zaczęłam ostrożnie próbować na włosach z tyłu i od spodu. Jakby zaszkodziło, nie byłoby to tak widoczne;)
    Co do Sindy- nie jestem do niej jeszcze pewna, ja lubię Baśki, kocham Scenki, co do innych czas pokaże. W tej chwili gotowa byłabym ją natychmiast wymienić na jakąś śliczną Scenkę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne włosy ma teraz Westley, nie mogę się napatrzeć :) Pasemka Sindy też są ładne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Westlejka bardzo ładnie wygląda w tych prostych włoskach:) A Sindy: nigdy ich nie widziałam, więc moją wypowiedź ograniczę tylko do tego, że nie wygląda na zmęczoną:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja swoją Sindy już oddałam:) Ale u Ciebie pięknie się prezentuje. Zabieg prostowania świetnie Tobie wyszedł, ale uważaj, bo różnie to z tymi włoskami bywa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta Sindy to prawdopodobnie http://www.club-sindy.com/myfirst93_face.htm , nazywa się my first sindy

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez tak myslalam Swistaku, wlosy pasuja, tylko kolor oczu jest troche inny niz na zdjeciu tutaj - moze Privace porowna, bo zdjecie moglo zmienic kolory? Bardzo podobaja mi sie te kolorowe pasemka :o) rezultaty spa na obu lalkach sa godne podziwu!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, faktycznie to my firs Sindy z 1983 roku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja zalewam włosy wrzatkiem pod odpowiednim kątem i sa proste;]

    OdpowiedzUsuń