sobota, 12 marca 2011

Nolee goes Hollywood

Czas pokazać kolejną z moich scenek- tym razem Nolee z serii My Scene Goes Hollywood. Tak wyglądała w pudełeczku
Zdjęcie internet
Do mnie trafiła co się rzadko zdarza w firmowym ubranku
Zdjęcie z aukcji
Wyglądała strasznie poważnie i "dojrzale", więc zdarłam jej te poważne ciuchy i udziergałam frywolną sukieneczkę. Teraz-po zmianie fryzury i w kordonkowej sukieneczce panienka wygląda o kilka lat młodziej:D
Jestem tą scenką absolutnie zachwycona, mimo, że włoski ma nieco przerzedzone-ponieważ jest to moja pierwsza lala z rzęsami! Tylko nie mam pomysłu, co zrobić, żeby poprawić ich stan- są trochę wygniecione i zawijają się w niezbyt udany sposób. Czy jest jakiś bezpieczny patent na kręcenie lalkowych rzęs?

8 komentarzy:

  1. A z czego sa te rzesy, czy sa miekkie i delikatne, podobne do ludzkich sztucznych rzes, czy raczej takie drutowate?
    Nie moge wiele powiedziec na temat lalki, bo z My Scene uznaje tylko chlopakow... ;o)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzęsy są mięciutkie, prawie jak włosy na głowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. my scene , mam tylko jedną , nigdy nie trafiają mi się w lumpeksach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię niestety tych laleczek, ale rzęsy uwielbiam:) Posiadam dwie, ale tylko dlatego, że przyjechały w raz z innymi laleczkami. U niej najbardziej zachwycające są włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A zalotką próbowałaś? Albo żelem do włosów, czy czymś podobnym.
    Sukienka świetna, szczególnie ten dół mi się podoba :) Może jakąś podszewkę jej wstawić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się tam podoba firmowy ciuszek, ale Twój też jest ładny :-)

    A dziś już chyba nie produkują My Scene z przyklejanymi rzęsami?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mono - przeciez ta lalka ma tylko jedno w glowie (boys boys boys!), w takiej siatkowej sukience ma jeszcze wieksze szanse zlapac samca... ;o) zartuje, ale tez mowie tak z niecheci do tych lalek... :o)

    Sama sukienka domowej roboty podoba mi sie o wiele bardziej niz ten firmowy ciuch! :o) szczegolnie spodnica jest sliczna.

    Privace - rzesy mozna ulozyc wrzatkiem, ale potrzeba tu bedzie bardzo ostroznego manewrowania... wydaje mi sie, ze najlepiej i najbezpieczniej bedzie wlac do malej miseczki lub do spodka wrzacej wody i zanurzyc TYLKO rzese, powoli i z wielka uwaga, rownoczesnie trzymajac wlosy z daleka. Rzesa powinna sie wyprostowac, jak nie to rozprostowac ostroznie palcami (nie oparzyc sie!) a nastepnie uzyc zalotke gdy rzesy sa cieple, jezeli chcesz miec podkrecone. Wszystko musi byc robione bardzo POWOLI, inaczej mozna cos zepsuc. Czasami trzeba zabieg powtorzyc jezeli pierwszy raz nie dal rezultatu.
    Daj znac jezeli sa jakies pytania!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Za to właśnie ja kocham mysinki, nie ukrywają, czego chcą;)
    Sukienki ażurowe z definicji muszą prześwitywać, dziwnie by wyglądało to na podszece.
    Co do rzęs będę eksperymentować, nie wiem czym są przyklejone, więc boję się, żeby klej się nie rozpuścił.

    OdpowiedzUsuń