poniedziałek, 21 marca 2011

Odnaleziona bliźniaczka Kennedy.

W moich paczuszkach znalazła się prześliczna Kennedy. Po bliższym przyjrzeniu stwierdziłam, że identyczną już mam w swoim zbiorze;) Oto cudem odnaleziona bliźniaczka panny Kennedy z serii "A ride in a park"- oczywiście już po wizycie w SPA.
I bliźniaczki razem- jak widać "takie same" wcale nie oznacza identyczne- nawet spoglądają inaczej;)

9 komentarzy:

  1. Ta w złotych spodniach ma jakby jaśniejsze włosy. To była Twoja pierwsza Kennedy, o ile dobrze pamiętam? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadza się, kolor jest ten sam, lecz inna fryzura i światło inaczej się odbija. Bo pierwszej loki pozwijałam używając żelu do włosów, a druga ma rozczesane;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja jedyna My Scene w kolekcji to właśnie Kennedy :-)

    A wiesz, że gdy zaczęto sprzedawać My Scene, to Kennedy pierwotnie nazywała się Barbie? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Posiadam tylko tą Kennedy:) Muszę przyznać, że dzięki Tobie dowiedziałam się kto to jest, więc dziękuję:) Bardzo ładne masz ubranka i widać, że bliźniaczki takie zadbane:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja także posiadam blondyneczkę z serii A ride in a park, ale na pudle jak byk pisało BARBIE ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. dollsecondhand- wiem, że w tej serii to Kennedy jeszcze nazywała się jeszcze Barbie. Zdaje się, że dopiero od 2006 zmieniła imię. Ale na Barbie to ona nie wygląda, więc uparcie trzymam się jej obecnego imienia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię taki delikatny makijaż i My Scenek :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z Tobą, Privace. Barbie to Barbie, a Kennedy to Kennedy - ja też nie jestem za tym, by to mieszać, to dwie różne laleczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam ponad 20 My Scene, ale żadna nie rozpoznana. Chyba będę musiała je obfocić i poprosić was o identyfikację serii.

    OdpowiedzUsuń