Foto internet |
Postanowiłam wyskubać te nieszczęsne włosy i teraz lala czekać będzie, aż odważę się na reroot
Zwróćcie uwagę na przeuroczy dołeczek w policzku;)
Póki co złapałam białą włóczkę i naprędce skleciłam coś na kształt peruczki, żeby Baśka nie świeciła gołą glacą- zdaje się, że w tej "fryzurze" panna wygląda na zadowoloną;)
Peruka spełnia funkcję widzę:)
OdpowiedzUsuńAle śmiesznie wygląda;)
Na pewno po rerocie odzyska dawny blask
OdpowiedzUsuńHe super fryzura zastępcza ale polecam reroot klasyczny ;)
OdpowiedzUsuńFryzura zastępcza jest w pełni "mobilna", więc lalce nie zaszkodzi- w przeciwieństwie do nieudolnej próby rerootowania;) W założeniu miała to być barokowa peruka, ale cierpliwości mi zabrakło do układania pukli. Z czasem, gdy się doszkolę- lala doczeka się przywrócenia swojej świetności:)
OdpowiedzUsuńReroot to tylko taka straszna nazwa, sam w sobie po uzyskaniu wprawy po kilku kosmykach nie jest taki trudny (choć ja swojej lalce "wełnianej" głowy jeszcze nie skończyłam, ale to z lenistwa :P ). Btw, dobry masz aparat, aż widać jej pory :D
OdpowiedzUsuńOj, biedna Basia taka ogolona :-( Ale w zastępczej peruczce jej ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńale klasa peruka:)))))
OdpowiedzUsuńReroot jest bardzo latwy do zrobienia, polecam na poczatek metode supelkowa, zabiera troche czasu, ale w tej metodzie sa bardzo male szanse na zrobienie bledu no i trzyma sie na zawsze :o) chetnie sluze pomoca w razie czego!
OdpowiedzUsuńAga
Od Sweet Heart Barbie zaczęła się moja kolekcja. Dostałam ją w takim właśnie pudełku. Myślę, ze lepiej jej będzie w rerucie, albo innej peruce, bardziej naturalnej. Rerut jest mozolną pracą, ale chyba spróbować warto. Mam nadzieję, że coś jeszcze wymyślisz.
OdpowiedzUsuńWiem, że będzie jej lepiej, ale na razie nie dysponuję materiałem do przeszczepu- jedyna lala, której chyba nie odratuję, ma włosy nadające się do przeszczepu- śliczne, ale za ciemne:( Jak fundusze pozwolą, to rozejrzę się na włoskami.
OdpowiedzUsuń