1. Chirurgia ortopedyczna
czyli ulubione zajęcie młodszej posiadaczki lalki.
I na koniec przypadek drastyczny- amputacja
2. Fryzjerstwo
Fryzury lalek są nudne, prawda?
Lalę uczeszmy.... coś jej strasznie włosy wychodzą...
Obetnijmy
Hmm.. Jakoś te włosy nie chcą się trzymać, mama używa lakieru... co prawda na buteleczce jest napisane "do paznokci" ale za to jaki efekt!
No cóż,nadal nieciekawie... A obetnijmy ją na łyso, włosy przecież odrastają, prawda?
3. Wizażystka
Makijaż na pewno lalkę upiększy
4. Pircing
Wkurzające jest to że kolczyki się nie trzymają? No to co kropelka kleju sklei.. Ups, trochę się farba jakby nie trzyma kolczyka...
Tyle ode mnie, a to tylko mała próbka wśród na szybko przejrzanych fotek moich lal z odzysku- znacie jakieś inne przypadki?
Biedaczki z tych laleczek, ale niestety to wszystko prawdziwe, a my jesteśmy tu po to, żeby je ratować z opresji... Mam nadzieję, że po Twoich zabiegach upiększających, te lalunie dostaną nowe życie! :-)
OdpowiedzUsuńgrrrr
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, że ja jako mały chłopczyk podkradałem siostrze Barbie i zakopywałem ją w ziemi i pływała w beczce brudnej wody.
Zabawa w komandosa lalką Barbie, nieco podniszczyło jej urodę, ale takie rzeczy jak na tych zdjęciach?
Nigdy!
Biedne te lelki...:(
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś taka sytuacje, ale nie z barbie. Miałam kiedyś elfa- uwielbiałam ta małą laleczkę: miała doczepiane skrzydła i akcesoria przypominające liście. Pewnego razu dorwał ją pies! Odgryzł jej rączkę, której później nigdy nie znalazłam....
Ja dodalabym jeszcze urywanie glowy a potem jej gubienie - gdy bylam dzieckiem i tak chcialam Barbie ze az brzuch mnie bolal, znalazlam pewnej zimy cialko Barbie w idealnym stanie w zaspie sniegowej - bez glowy! Bawilam sie samym cialkiem bardzo dlugo, a potem nie wiem co sie z nim stalo.
OdpowiedzUsuńChyba najgorzej jest, kiedy dzieci robia rzeczy nieodwracalne, szkoda...
Zgodze sie na sto procent z Ania, to my jestesmy od tego zeby ratowac te lale :o) Aniu masz swieta racje!
Aga
No cóż - trzeba jeszcze dodać, że dzieci czasem robią takie rzeczy, żeby dokuczyć siostrze, moja kochana dzisiaj siostrzyczka, jak jeszcze była mała i złośliwa, porysowała mojej ulubionej lalce buzię długopisem. (do dzisiaj skrycie jej tego nie wybaczyłam ;))
OdpowiedzUsuńGdyby nie nasze grono, takie lalki lądowałyby w śmietniku. Część ratuję sama, część trafi do innych. Panna z przedostatniego zdjęcia mimo wszystko mnie zauroczyła, makijaż udało się usunąć, wkrótce pokażę;)
OdpowiedzUsuńTo jest okropne, dlatego właśnie dalej musimy lalki kolekcjonować! Przynajmniej tych dzieciaki nie dostaną w swoje ręce!
OdpowiedzUsuńnie ciekawie to wygląda, ale chyba część powinna dać się zmyć? flamaster i lakier z włosów powinny raczej zejść? rooting też da radę zrobić, więc dla niektórych z dziewczyn wciąż jest szansa!
OdpowiedzUsuńnigdy nie obgryzałam lalek, ale moje pieski jak najbardziej. mogę w zasadzie uznać , że prawie każda moja lalka z dzieciństwa jest "sygnowana" obgryzioną lewą dłonią i pogryzioną szyją. i dobrze, bo te mi ocalały, nie zniszczone, po tym jak się wyprowadziłam, mama oddała córce brata, do tej pory jej tego nie wybaczyłam XD
Długo przeleżane lalki trudniej odnowić, kolorki z włosów wymagają kilkukrotnego mycia. Lakier schodzi, najgorzej z czerwonym, a mi właśnie skończył się zmywacz:D Wszystkie fotki oczywiście lalek "przed" różnymi zabiegami- ja mam mało doświadczenia jeszcze, ale niektórzy potrafią cuda zrobić z takimi trupkami.
OdpowiedzUsuńmoja piekna Fashion Play skończyła jako rockersówa - z krótkim jeżykiem pomalowanym czarnym pisakiem, z jednym długim kolczykiem ze szpilki i resztek łańcuszka, pogryzionymi palcami u rąk, a na końcu juz z oderwaną głową....ja tez byłam sadystka jako dzieciak i nie wiem dlaczego gryzłam lalki:/
OdpowiedzUsuńznam wiele przypadków privace, w tym również mój... przepraszam was wszystkich za to... ale co do twoich lal... to są tylko dzieci [ i choć uwielbiam lalki i słabo mi sie robi na takie widoki] to lalki dla nich są tylko dla zabawy i nie przywiązują one wagi do nich większej niż tylko się bawić i porzucic.... a jak się zniszczy to kupią nową... sama widzisz ile tu jest lalek w super stanie z niewielkimi ubytkami a porzuconych... dzieci zapominają się i rzują ręce i nogi bez opamiętania... częszą... malują... ale to tylko dzieci... a mało jes osób które szanują i kolekcjonują lalki... więc nie tu co płakac nad rozlanym mlekiem... jesli potrafimy możemy coś z tym zrobić... Może teraz trochę widać rozbierzność z moim ostatnim wpisem, i rozumię to doskonale... ale czasami mi odwala i luibię próbować nowych rzeczy i oto efekty... a na klony nie jestem czuły więc są mi one obojętne... nie to co droższe lalki... każdy może mieć swoje zdanie i możecie mnie linczować ale taka jest prawda....widzę że niektórzy też robia mega rózne rzeczy z lalkami i jet ok... to nie ludzie... więc może nie róbmy tez czasem afery z lalek których nic nie uratuje tylko poeksprymentujmy i zróbmy coś... a może akurat wyjdzie cos fajnego... a dzieci to dzieci... sam jak byłem mały zniszczyłem mase lalek...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i licze na zgode mędzy nami :))
Taaak, dzieci potrafią być okrutne w stosunku do Twoich lalek ....a my je później musimy ratować ;-)
OdpowiedzUsuńWłos na głowię mi się jeży jak patrze co te dzieciaki robią. Byłam u mojej kuzynki(sześcioletniej) i wzięłam jedną z jej ulubionych lalek miała całą rękę jakby pokutą igłami pytam czy to ich kot a ona ze to jej robota pytam się dlaczego tak zrobiła a ona odpowiada bo tak chciałam. Myślałam że zaraz wyskoczę z siebie. A co dopiero jej śliczna murzynka obie ręce ułamane lewa przyklejona na taśmę stopy nie ma. Włosy prawie doszczętnie wyrwane a twarz pomazana zielonym flamastrem
OdpowiedzUsuńswietne!!!! ale jak bys zobaczyla moja jedna biedaczke z odzysku.....normalnie tatoo na calym ciele dostala i to tak doglebnie ze sie w gume wtopilo na amen.Do tego makeup zostal poprawiony tym samym sposobem uffffff normalnie mucha nie siada....jak jej zmylam to co sie dalo to i tak wygladala na ofiare ciezkiego wypadku i jak zombie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń