Jak wszyscy wiedzą mam niewytłumaczalną słabość do My Scene- do tego stopnia, że nawet klonikom trudno mi się oprzeć;) Nic więc dziwnego, że gdy trafiła się okazja- musiałam przygarnąć laleczkę, która mimo "no name" do złudzenia przypomina majsinkę i do tego jest czarnoskóra.
Strasznie dużo nerwów mnie kosztowała- czekałam i czekałam, w końcu okazało się, że panna spędziła dwa tygodnie na poczcie, bo listonosz awizował pod zły adres i mało brakowało, a zostałaby odesłana, lub "zaginęłaby". Jak dobrze, że była to przesyłka polecona i z numerem przesyłki poszłam robić awanturę;)
Ciałko z kiepskiego plastiku, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się jej zafundować "przeszczep".
Włosy z resztkami dawniejszego karbowania zaplotłam w warkoczyki
Po oblaniu gorącą wodą zaplecionych kudełków lala odsiedziała swoje w ciepełku. Po rozpleceniu i przyodzianiu prezentuję wam zabawnego chińskiego klonika Jai
Buzię ma uroczą, prawda?
Foteczka z dwiema innymi koleżankami "niearystokratycznego" pochodzenia, pokazywanymi już- blondynką oraz z rudzielcem
Oraz z koleżanką firmy Simba, o której pisałam tutaj. Jak widać główkę ma mniejszą, włosy gorszej jakości, usta nieco zbyt jaskrawe- ale oczy równie śliczna jak jej sklonowana kuzynka;)
Choruję jeszcze na oryginalną mattelowską Jai, ale mam nadzieję, że w końcu i ona do mnie trafi.
śliczna!!!jak na klonika naprawdę ładniutka!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio chciałam kupić Imani od Hasbro,ale przelicytowano mnie :( a miała blond-dredy!
Ma fantastyczną fryzurę .. piękny kolor oczu .. po prostu super !.
OdpowiedzUsuńŚliczna! Bardzo ładny klonik o ślicznym makijażu.
OdpowiedzUsuńno fakt jak na klonika sliczna ;) I swietnie wyglada w nowej sukience i po rozpuszczeniu warkoczykow:)))
OdpowiedzUsuńbardzo ładna. :) tez mam klonika my scene, ale zrobiłęm repaint bo miała wytarty makijaż i teraz wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I already see that you have an ample collection of Barbies. I have blog which I invite to you to visit: all4barbie.blogspot.com enchants your Skipper to Me. We follow in contact of blog blog
OdpowiedzUsuńMało który klon mi się podoba, ale ta jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDla takiego ignoranta w kwestii My Scene jak ja, ten klonik jest nie do odróżnienia :) Chyba się muszę podszkolić :)
OdpowiedzUsuńSuperowy!!!
OdpowiedzUsuńFajną masz kolekcję :)
OdpowiedzUsuńA klonik super! :D Jak patrzę na jej niesamowite złote oczy i przenikanie kolorów to mam ochotę zbezcześcić farbą moją Jai...
Boskie ślepka ma ta panna!!
OdpowiedzUsuńZaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że ładniejsza od niejednej Majsinki ;)
OdpowiedzUsuńśliczna! jak dla mnie ładniejsza od oryginalnych Myscene
OdpowiedzUsuńJedyne co mi się podoba w tej lace to cera i włosy.
OdpowiedzUsuńAle Ty wiesz, że ja nie przepadam za "biczami". :)
Fajne oczy :P I włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna twarzyczka :)
OdpowiedzUsuńW sklepie wszystko za 5zł znalazłam najbrzydszego klonika scenek jakiego widziałam! plastik-fantastik normalnie w wykonaniu "za 2 zł":)
OdpowiedzUsuńwłaśnie przeglądam dziwne sklepy w poszukiwaniu bucików i zobacz jakie cudo znalazłam: http://www.ablex.pl/zdjecie.php?t=7055
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam , ze scenki też mają takie wizerunki:)
Szczerze ci sie przyznam, że nie przepadam za myscene, nawet matelki na mnie nie robia wrazenia odkad zaczela sie przygoda z tonner i bjd :) Ale to widocznie tak jest :) Co mnie urzeka w twoich umiejetnosciach, jakie fajne urządzasz lalkom SPA:) i wycodzi sie to swietnie :) takze dzialaj dalej, bo w koncu kazda lala znajdzie swojego adoratora hehe
OdpowiedzUsuńto ja hakrawa,;)
klonik nie klonik ale całkiem fajna ta mordka :D że tak powiem- mi się bardziej podoba niż my scene oryginalne :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny klon.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga.
Zdrowych Wesołych Świąt Bożego Narodzenia !
OdpowiedzUsuńŻyczy Gabi_5mates
Według mnie ładniejsza od my scene oryginalnej.Wygląda tak słodko i dziwnie(w pozytywnym sensie).; )
OdpowiedzUsuńhttp://panna-wi.blogspot.com/ Zapraszam!
Niektóre kloniki są godne uwagi, fakt :)
OdpowiedzUsuńHa, na kogóż to ja trafiłam, błądząc sobie po lalkowych blogach ;) Bardzo lubiłam tego klonika, więc cieszę się, że tak się u Ciebie zadomowiła i nawet zyskała nową fryzurę - zasługuje na dobry dom :) pozdrawiam, Sita :)
OdpowiedzUsuńi takie lale właśnie inspirują, bez dwóch zdań...
OdpowiedzUsuńja również choruję na jamajską piękność...
a pomyśleć, że jeszcze tydzień temu nie miałam
własnej MS nawet pół nawet ćwierć - poza dwoma
panienkami, które dla innej lalkomaniaczki ubieram
zapraszam do się www.szydeleczkowo3.blogspot.com