Udało mi się wczoraj skorzystać z cudzego aparatu, więc wybrałam się z moją ciemnoskórą laleczką na spacerek. Simbowa Scenka ma na sobie sukieneczkę z moich "allegrowych" zapasów i pasujące do sukienki klapeczki. Napawajcie się widokiem murzyneczki- bo nie wiadomo czy i kiedy uda mi się naprawić ten mój kapryśny fotopstryk.
Na koniec dla porównania oryginalna Jai mattelowska i wiecie co? Simbowa buzia podoba mi się bardziej od oryginału- zachwyca mnie w niej wszystko- kolor skóry, delikatne rumieńce, subtelny odcień szminki i konturówki, szeroko otwarte oczyska... Simba skopiowała tu typ makijażu wczesnych scenek- oczy są szeroko otwarte, brak przesadnych kolorów, zero brokatu. Prawdziwa z niej ślicznotka
Zdjęcie internet |
Fajna ta ślicznotka simbowa :) a ja się jeszcze łudzę że moja my scene dojdzie do ciebie :(.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o problemy z aparatem to spróbuj włożyć baterie do ładowarki na 30 minut i od razu włóż je do aparatu i włącz go , mi to pomogło :)
To nie baterie, aparat postanowił robić fotki abstrakcyjno- artystyczne. Dodałam dwa przykłady- ciekawe to, co ten pstyk robi- acz ja wolałabym normalne zdjęcia odzwierciedlające rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńJak na Simbę, to faktycznie ładna jest ta lalunia, uroczy ma ten subtelny uśmiech, podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńMusimy się napawać nie tylko przez ten aparat, ale i to, że masz niesamowicie rzadką i niespotykaną lalę! ;-)
Lala od Aleksji, jestem jej niezmiernie wdzięczna, że zgodziła się z nią rozstać:)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta lalka, przypomina dzikuskę, Mattelowska natomiast wygląda na mniej wystraszoną :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że aparat się naprawi, nie chcę czekać długo na Twoje wpisy...
Muszę przyznać, że w naturalnym otoczeniu wsród zieleni wszystkie laleczki zyskują trochę takiej 'ludzkości'. Będę musiała też spróbować. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJak patrzę na tą laleczkę w Twoich zdjęciach to coraz bardziej mi szkoda, że już nie mieszka u mnie:) Podoba mi się bardzo ten niebieski kolor sukienki na niej:)
OdpowiedzUsuńNie potrafię zdecydować, która z nich jest ładniejsza... Obie mają w sobie coś- to coś:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że prawie każda lala od Simby ma po jakimś czasie wykrzywione nogi- ja się z takimi spotkałam, a przerobiłam tych lalek mnóstwo;)
Szkoda aparatu...
Ja używam komórki do focenia, jeszcze się nie dorobiłam własnego pstrykacza;P
Identyczne fotki, czy identyczną lalkę? :) Jeśli fotki - poproszę linka :) tym bardziej, że robiłam je dziś na swoim własnym balkonie :P
OdpowiedzUsuńchyba zaczynam się przekonywać do simbowej produkcji...
OdpowiedzUsuńmodelka wprost do schrupania... wyruszam na poszukiwania
my style - naturals and elegants ;)