Moje Święta były pod znakiem takiego stresu i nerwów, że nie miałam głowy do niczego- obawa o zdrowie najbliższych nie pozwalała mi na myślenie o czymkolwiek innym. Na szczęście większość okazało się strachem na wyrost; a z resztą mam nadzieję, że będzie dobrze o tyle, o ile współczesna medycyna sobie poradzi. Tak więc mogę dziś ze spokojem siąść i coś skrobnąć a potem polecieć i popatrzyć, co u Was nowego przez ten czas się pojawiło:)
Nareszcie się doczekałam osobistego pomacania mojej mażoretki, o której pisałam TUTAJ, więc opisu nie będę powtarzać, tylko pospamuję fotkami.
Jest przecudna i zakochałam się straszliwie- wszystko mi się podoba, nie przeszkadzają mi ani skrócone włoski, ani wyblakły strój, ani brak zaczepu w szyjce(ktoś biedaczce głowę urwał, czego wcześniej nie wiedziałam).
Włosów nie nakręcałam, bo za krótkie są do zrobienia fryzurki choć trochę zbliżonej do oryginału. Tylko straszliwie skosmaconą grzywkę doprowadziłam do porządku.
I porównanie z nowszą (niezidentyfikowaną przeze mnie jeszcze) Skipperką- czyli według mnie najśliczniejsza Skipper z moldem 1987 i najbrzydsza, mold 1997
Konia z rzędem temu, kto wie- co strzeliło i komu do głowy, żeby po latach produkowania uroczych młodszych siostrzyczek zrobić ze Skipper gorszą i brzydszą kopię Barbie?
Na koniec dla mniej znających Skipperki zdjęcie porównawcze moldów wyszperane na flicku
![]() |
By Ultimately_Optic |
śliczna ta twoja Skipka :) to najładniejsza Skipper spośród wszystkich moldów!
OdpowiedzUsuńNajlepszego na Nowy Rok! :D
I oby wszyscy w domu byli zdrowi!
Skipka z 1988 jest taka, jaka powinna być niedorosła dziewczynka - dziecięca i pyzata! Ta z 1997 to jakieś wyrośnięte babsko jest, albo zwykła barbiocha podszywająca się pod Skipper.
OdpowiedzUsuńMalutka jest ciekawsza.
mi sie najbadziej podobaja moldy od góry i ten 1997! Poluję na nią! A twoja skipka fajniutka :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że mold 1988 jest najładniejszy :D Później...Ugh, coraz gorzej. Ale jest nadzieja - Skipper 2011 już bardziej przypomina dziewczynkę, niż brzydszą Barbie na karłowatym ciałku. Może Mattel wróci do starych schematów (w końcu)?
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba jej ubranko:)
OdpowiedzUsuńMi tam wszystkie Skipki się podobają - ale prawda, że te z moldem z '97 są trochę zbyt dorosłe.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że Mattel mnie zadziwił - całkiem ładna i bardziej dziecinna ta Skipka z 2011.
Przepiękna Skipper :) Uwielbiam te wielkookie, ale jej młodsza koleżanka też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna, a te usteczka, ach, sama słodycz :)
OdpowiedzUsuńRozbawiło mnie to porównanie, najśliczniejsza vs. najbrzydsza :D Mnie podoba się ta z 2011, choć to już nie ta sama słodka buźka co 20parę lat temu.
Słodka jest ! ;) .. też taką chcę ;D .... piękna jest też Skipper z tego roku 2011 ;D .. jest mega ... muszę ją mieć ;D
OdpowiedzUsuńSłodką ma buźkę. :)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich moldów Skipki podoba mi się tylko z 1988. Reszta nie przypomina słodkiej dziewczynki. A twoja jest przepiękna!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej w małej skipper podobają mi się oczy. Im mniej kolorów i szczegółów tym są ładniejsze :-)
OdpowiedzUsuńJejku... Ta Skipper ma takie piękne, wielkie oczyy *__*
OdpowiedzUsuńWsyzstkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńskipka mojego dzieciństwa:) najbardziej mi się kojarzy ze skipper. ta z 97 to pomłka - wygląda jak barbie:/ generalnie te starsze są dużo ładniejsze, ale ta najnowsza w końcu wraca do korzeni. tej z 79 nigdy nie widziałam - jest urocza:)
OdpowiedzUsuńpamiętam, że jako dziecko zawsze podobała mi się skipper, ale jak już dochodziło do zakupu to jednak wygrywała barbie:)))
Szczęśliwego Nowego Roku 2012 !
OdpowiedzUsuńHello from SpAin, i want you to feel for your health problems. Your skipper is ver y cute. I love her face and clohes majorette. Keep in touch
OdpowiedzUsuńA ja się z większością nie zgodzę niestety! Mold z 1997 uważam za najlepszy, nigdy nie przepadałem za dzieciakami "Mattela" (o czym już chyba pisałem z 10 razy w innych komentarzach) i pamiętam, że jak pierwszy raz widziałem Skipper w dzieciństwie, to nie mogłem zaakceptować faktu, że to pyzate "coś" ma cokolwiek wspólnego z piękną Barbie. Dlatego ten, bardziej dorosły mold, jest moim zdanie bardzo udany i trafia w stu procentach w mój gust Mattelowego dziecka/nastolatki. No cóż, każdemu podoba się co innego. Aczkolwiek nie byłbym sobą, gdybym czegoś pozytywnego nie dostrzegł także i w tej laleczce (mold 1988). Ma śliczne, duże, śmiejące się oczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Śliczniutka jest,ma takie wielkie oczy :)
OdpowiedzUsuńDosiego Roku ! dla Ciebie. Marżonetka prześliczna i niesamowicie ubrana.
OdpowiedzUsuńa mi sie najbardziej podoba z 1985 ;p chociaz to stwierdzam tylko ze zdjecia bo niestety nigdzie takiej na zywo nie widzialam a za reszta jakos nie przepadam:) Chociaz Twoja jest ladna byc moze przez to kolorowe sliczne ubranko;)
OdpowiedzUsuńz 2oo9 roku jest najładniejsza. ;D
OdpowiedzUsuń