środa, 11 lipca 2012

Skipper syrenka.

Gorąco. Nic mi się nie chce przy takiej pogodzie, nawet oddychanie jest męczące.  Nie mówiąc już jakiejkolwiek pracy fizycznej , chociażby stukaniu w klawiaturę. Ale dotarła do mnie paka i jedną panną koniecznie chcę się pochwalić natychmiast.
Od kiedy trafiła do mnie pierwsza wielkooka Skipper (mażoretka) koniecznie chciałam jeszcze chociaż jedną. Ale jak zdarzała się okazja to akurat bez pieniędzy byłam, albo cena była z księżyca. Aż któregoś dnia dollbby upolował taką w lumpexie i po jakimś czasie zdecydował się puścić w świat.
Moja druga wielkooka siostrzyczka Barbie pochodzi z zestawu Mermaid Skipper & Sea Twins Dolls z 1993roku (nr. katalogowy #10506)
Zdjęcie z internetu
Zdjęcie z internetu
 Z bliźniaków ostał się jeden maluch, Skipka za to w całkiem niezłej kondycji nie licząc odrobinę startej farby na ustach i tego, że świeciła golizną ;)
Na szczęście w mojej manii na punkcie butów zdobyłam również kilka butów pasujących na płaskostopą Skipper, a i ciuszek w miarę pasujący się znalazł. I tak oto przed Wami Skipper Syrenka w stroju codziennym
Czy te oczy mogą kłamać?

I z maluszkiem
 Nie mogłam się powstrzymać xD

I na koniec moje dwie śliczne Skipper razem


26 komentarzy:

  1. O, Privace, skoro to jest syrenka, to może tego trzymania za warkocz nauczyła się w wodzie... W końcu pod wodą bobo trochę lżejsze było i może tak tego nie czuło :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkooka Skipper ma swój urok! Muszę koniecznie jakąś zdobyć!
    Gratuluję zdobyczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hah mam taką od nowości :) dostałam jak byłam dzieckiem :)
    tylko stanik mi się od niej zgubił :)
    Gratuluję zdobyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam Skipper, a zawsze chciałam. Zdjęcie z dzieciem trzymanym "zawsiarz" = boskie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Łoooo, ta nowa skipka ma oczy jak kot który zobaczył kanarka w klatce i teraz zastanawia się, jak się do niego dobrać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ma takie słodkie łobuzerskie spojrzenie ;) ...no i Cie namówiła na brojenie - ta fotka z warkoczem - cała Skipper;P

    OdpowiedzUsuń
  7. prześliczna jest, fajnie że jest u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie mi się podobają wielkookie Skipki! Obie są piękne i szczerze Ci ich gratuluję! :)

    A buty dla lalek! Kiedyś strasznie mi ich brakowało, ale już jakiś czas temu dopięłam swego i żądna z moich lalek nie chodzi boso ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie ladne oczaste dziewczyny! nawet malucha masz do kompletu:)lilavati

    OdpowiedzUsuń
  10. Mażoretka jakieś spokojniejsze te oczęta miała ;) Ale obie urocze na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna ta Twoja skipoer, a fotka z maluchem trzymanym za warkocz jest super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jessuuu mam taką!!! I zawsze się zastanawiałam kim ona jest. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!
    Swoją drogą, jak oni wepchnęli płaskie stopy Skipki w rybi ogon?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogon w rzeczywistości jest "ogonokształtną" spódnicą ;) i nogi są jedynie przykryte "płetwami" ;)

      Usuń
  13. Chyba nawet bardziej podoba mi się w stroju codziennym niż ryboogonim:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładna, ładna, więc gratuluję:)
    Ten maluch z długim warkoczem jest uroczy, ale żeby tak malucha za włosy trzymać?:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Hello from Spain: congratulations for having this Skipper. This mermaid is beautiful. I also like two babies. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  16. W stroju codziennym syrenka jawi się wyjątkowo atrakcyjnie :) Uwielbiam fioletowe akcenty w oczach lalek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Urocze są. Bardzo lubię Skipki, Stacie czy Krissy - siostry Barbie są świetne :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmmm... coś mi w niej nie pasuje, ma jakieś "rybie" spojrzenie, ale skoro to syrenka, to pewnie tak ma być :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A może byś chciała ubranko dla tej małej nagiej "rybki"? Bo chyba coś takowego posiadam :)
    a Skippka, jak każda wielkooka mnie zauroczyła. I na dodatek takie czerwone usteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie wygląda ;) przez tą zdartą farbę na ustach zyskała uroku, teraz robi jej się taka urocza minka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczna!te czerwone usteczka ma słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Te Skipper są śliczne, to chyba najsłodsza lalkowa twarz Mattela.

    OdpowiedzUsuń
  23. O rany, ale się u cb działo przez te trzy miesiące mojej nieobecności ;p Skipka piękna, zazdroszczę... A ja, mimo upału, przy komputerze nadrabiam blogowe zaległości.. Czas wrócić do lalek ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. :) SUPEROWO że Ktoś docenił urodę jednej z najcudniejszych lalek:) Zachorowałam na nią dawno temu i wydalam fortunę na NRFB i jak na razie to chyba jedyna lalka której nie otworzyłam nawet pudelka:)

    Fajne kiedyś były te skipperki takie słodkie i niewinne - jak prawdziwe nastolatki;) najwidoczniej mattel zmienił moldy bo i młodzież jest inna- nie taka cukierkowa jak nasze idolki lalki z dziecinstwa;)

    pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wielkooka Skipper, ehhhh, marzenie. Wprawdzie mam jedną Skipkę, ale to już nie ten headmold był, a ten lubię, oj lubię :)

    OdpowiedzUsuń