Od kiedy trafiła do mnie pierwsza wielkooka Skipper (mażoretka) koniecznie chciałam jeszcze chociaż jedną. Ale jak zdarzała się okazja to akurat bez pieniędzy byłam, albo cena była z księżyca. Aż któregoś dnia dollbby upolował taką w lumpexie i po jakimś czasie zdecydował się puścić w świat.
Moja druga wielkooka siostrzyczka Barbie pochodzi z zestawu Mermaid Skipper & Sea Twins Dolls z 1993roku (nr. katalogowy #10506)
![]() |
Zdjęcie z internetu |
![]() |
Zdjęcie z internetu |
Na szczęście w mojej manii na punkcie butów zdobyłam również kilka butów pasujących na płaskostopą Skipper, a i ciuszek w miarę pasujący się znalazł. I tak oto przed Wami Skipper Syrenka w stroju codziennym
Czy te oczy mogą kłamać?
I z maluszkiem
Nie mogłam się powstrzymać xD
I na koniec moje dwie śliczne Skipper razem
O, Privace, skoro to jest syrenka, to może tego trzymania za warkocz nauczyła się w wodzie... W końcu pod wodą bobo trochę lżejsze było i może tak tego nie czuło :-P
OdpowiedzUsuńWielkooka Skipper ma swój urok! Muszę koniecznie jakąś zdobyć!
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobyczy ;)
Hah mam taką od nowości :) dostałam jak byłam dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńtylko stanik mi się od niej zgubił :)
Gratuluję zdobyczy :)
Nigdy nie miałam Skipper, a zawsze chciałam. Zdjęcie z dzieciem trzymanym "zawsiarz" = boskie :D
OdpowiedzUsuńŁoooo, ta nowa skipka ma oczy jak kot który zobaczył kanarka w klatce i teraz zastanawia się, jak się do niego dobrać :D
OdpowiedzUsuńma takie słodkie łobuzerskie spojrzenie ;) ...no i Cie namówiła na brojenie - ta fotka z warkoczem - cała Skipper;P
OdpowiedzUsuńprześliczna jest, fajnie że jest u ciebie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają wielkookie Skipki! Obie są piękne i szczerze Ci ich gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńA buty dla lalek! Kiedyś strasznie mi ich brakowało, ale już jakiś czas temu dopięłam swego i żądna z moich lalek nie chodzi boso ;)
jakie ladne oczaste dziewczyny! nawet malucha masz do kompletu:)lilavati
OdpowiedzUsuńMażoretka jakieś spokojniejsze te oczęta miała ;) Ale obie urocze na pewno :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta Twoja skipoer, a fotka z maluchem trzymanym za warkocz jest super.
OdpowiedzUsuńJessuuu mam taką!!! I zawsze się zastanawiałam kim ona jest. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, jak oni wepchnęli płaskie stopy Skipki w rybi ogon?
ogon w rzeczywistości jest "ogonokształtną" spódnicą ;) i nogi są jedynie przykryte "płetwami" ;)
UsuńChyba nawet bardziej podoba mi się w stroju codziennym niż ryboogonim:)
OdpowiedzUsuńŁadna, ładna, więc gratuluję:)
OdpowiedzUsuńTen maluch z długim warkoczem jest uroczy, ale żeby tak malucha za włosy trzymać?:P
Hello from Spain: congratulations for having this Skipper. This mermaid is beautiful. I also like two babies. Keep in touch
OdpowiedzUsuńW stroju codziennym syrenka jawi się wyjątkowo atrakcyjnie :) Uwielbiam fioletowe akcenty w oczach lalek.
OdpowiedzUsuńUrocze są. Bardzo lubię Skipki, Stacie czy Krissy - siostry Barbie są świetne :D
OdpowiedzUsuńHmmm... coś mi w niej nie pasuje, ma jakieś "rybie" spojrzenie, ale skoro to syrenka, to pewnie tak ma być :)
OdpowiedzUsuńA może byś chciała ubranko dla tej małej nagiej "rybki"? Bo chyba coś takowego posiadam :)
OdpowiedzUsuńa Skippka, jak każda wielkooka mnie zauroczyła. I na dodatek takie czerwone usteczka :)
Pięknie wygląda ;) przez tą zdartą farbę na ustach zyskała uroku, teraz robi jej się taka urocza minka ;)
OdpowiedzUsuńśliczna!te czerwone usteczka ma słodkie!
OdpowiedzUsuńTe Skipper są śliczne, to chyba najsłodsza lalkowa twarz Mattela.
OdpowiedzUsuńO rany, ale się u cb działo przez te trzy miesiące mojej nieobecności ;p Skipka piękna, zazdroszczę... A ja, mimo upału, przy komputerze nadrabiam blogowe zaległości.. Czas wrócić do lalek ;)
OdpowiedzUsuń:) SUPEROWO że Ktoś docenił urodę jednej z najcudniejszych lalek:) Zachorowałam na nią dawno temu i wydalam fortunę na NRFB i jak na razie to chyba jedyna lalka której nie otworzyłam nawet pudelka:)
OdpowiedzUsuńFajne kiedyś były te skipperki takie słodkie i niewinne - jak prawdziwe nastolatki;) najwidoczniej mattel zmienił moldy bo i młodzież jest inna- nie taka cukierkowa jak nasze idolki lalki z dziecinstwa;)
pozdrówka:)
Wielkooka Skipper, ehhhh, marzenie. Wprawdzie mam jedną Skipkę, ale to już nie ten headmold był, a ten lubię, oj lubię :)
OdpowiedzUsuń