Wczesnym rankiem słonko zaświeciło
Któż się tak wyleguje?
Może pamiętacie jeszcze tą pannę, której głowa jeszcze kilka miesięcy temu wyglądała tak:
Mimo mojego niechętnego podejścia do rerootu trzeba było pannę w końcu zreperować;) Trafiła więc na stół, aby zyskać nowy wygląd- wybrałam 2 kolorowe włosy, bo sam czarny do mnie nie przemawiał, a skoro z jakiegoś dziwactwa mogłam uzyskać kępkę fioletowych włosów- postanowiłam to wykorzystać.
Po tym wtręcie wracamy do naszej Nolee- która w czasie moich tłumaczeń postanowiła polenić się trochę na fotelu
Dość tego lenistwa, ubieraj się! Czas zamienić rozkoszną piżamkę na jakąś kieckę
Zobaczmy co tam na balkonie
No tak, znalazła leżak, co za leniwa istota :D Pewnie będzie się tak wylegiwać cały dzień licząc na opaleniznę;)
To niech się opala, a ja w międzyczasie dodam, że sukieneczka robiona na szydełku przeze mnie;)
Na koniec jeszcze kilka fotek tej buźki z nowymi włosami zrobione już z fleszem- dopiero mocne światło wydobywa ten fiolet
Niesamowity jest ten fiolet! Pasuje do koloru oczu ;)
OdpowiedzUsuńKolor świetny a i reroot wyszedł bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńSukieneczka śliczna!
Mnie też kolorek się podoba, zresztą komplecik też, szczególnie te papciochy:)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem! Kolor super;))
OdpowiedzUsuńPo swoim pierwszym reroocie wiem, ile trzeba się napracować i nadziubać żeby osiągnać takie efekt. To mordęga dla cierpliwych, ale znowóż możliwośc przydania lalce utraconego blasku jest wystarczającą nagrodą.
OdpowiedzUsuńŚliczne włoski! Jestem pod wrażeniem tej metamorfozy. No i suknia... Jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknej my scene.
OdpowiedzUsuńŚwietnie teraz wygląda :) A bieliznę ze szlafroczkiem mam identyczną ;)
OdpowiedzUsuńLepszej fryzury nie mogłaś jej zafundować, świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJak robisz zdjęcia z fleszem, że widać normalnie lalkę?! U mnie zamiast Barbie widać białego ducha :D
Nolee wygląda teraz świetnie! Pięknie Ci wyszedł ten reroot, na odważny kolor się zdecydowałaś :-)
OdpowiedzUsuńKapciochy są boskie, sama bym chciała takie mieć ;-)
Świetna stylizacja Nolee! Prawdziwa femme fatale z niej! :) Strasznie mi się podobają te jej pocieniowane włoski oraz dopasowana do nich sukienka. Królicze bambosze też git ;]
OdpowiedzUsuńZawsze uważałem, że Nolee i Barbie to najładniejsze scenki...
Włosy przycięte z konieczności, bo były "z odzysku" i strasznie zniszczone;) A używając flesza staram się trzymać aparat lekko pod skosem, żeby światło nie błysnęło pod kątem prostym.
OdpowiedzUsuńNo, no jestem pod wrażeniem ... Śliczna fryzurka i piękny kolor Ci wyszedł :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod totalnym wrażeniem, że można z takiego brzydkiego kaczątka zrobić pięknisię. Najfajniejsze z piżamki były buciki :) Uwielbiem Pani bloga. Nie zna Pani może jakiegoś sposobu, jak doprowadzic siano w normalne włosy? Mam taką jedną lalkę, jest to Barbie California Gilrls, surferka w niebieskim stroju. Była jedną z moich ulubionych lalek i dużo przetrwała. Nie jest w zlym stanie ( mam nawet kompletny strój, zgubilam jedynie tekturową deskę surfingową i bransoletkę), ale jej wlosy są niczym siano :( Bardzo prosilabym o pomoc. Jeżeli zajdzie potrzeba, to moge zrobić jakieś zdjecia.
OdpowiedzUsuńPowtórzę po innych, ale kolor włosów jest fantastyczny! A taki kolor plus krótkie włosy zrobiły z tego bardzo nowoczesną stylizację!
OdpowiedzUsuńDobry reroot;)
OdpowiedzUsuń