Przy okazji- kto mnie zna, to wie, że od dawna kupuję używane lale. Spodziewam się najgorszego, gdy kupuję rozczochranego trupka po dziecku. Ale gdy lalę kupuję od kogoś, kto od dłuższego czasu lale sprzedaje i sam chyba kolekcjonuje- to mam nadzieję, że ma jakieś pojęcie jaki stan lalki jest dobry i na jakie wady ludzie zwracają uwagę.
Aukcja opisana:
Przedmiotem tej aukcji jest zestaw zabawek dla dziewczynki: 2 lalki (ta z brązowymi włosami - firma Mattel), czarnulka (MGA, ta sama firma, która produkuje BRATZ). Obie mają gęste, mocne włosy nadające się do czesania i zmiany fryzur. Sprzedaję w widocznych, nowych ubrankach. Dodatkowo zestaw drobiazgów, gł. biżuteria. Wszystko w stanie bdb -, z nieznacznymi tylko oznakami użycia.
Do tego ładne zdjęcia trupków:
![]() |
Zdjęcie z aukcji autorstwa sprzedającej |
![]() |
Zdjęcie z aukcji autorstwa sprzedającej |
Śnieżka rozczochrana, scenka chyba troszkę zdarte usteczka- w sumie faktycznie małe wady-więc ok, za tą cenę biorę.
Priorytet, na który czekałam tydzień. Uuu, pierwszy minus. A potem wielki szok po wyjęciu lalek- tak wyglądają "gęste mocne włosy"
Zlitowałam się i nie dałam negatywa, choć byłby zasłużony w pełni za długi czas czekania i za stan tych włosów. Ale według sprzedającej wystawienie neutralnego komentarza opisującego, że lala nie ma pięknych włosów, a czeka się za długo było "agresywne, dziecinne i śmieszne". Dostałam zwrotny neutral, tak jak poprzednia osoba, która ośmieliła się skrytykować, że czekała za długo. Przecież ona żadnej wady nie ukrywała i lala była w stanie idealnym prawie, z niewielkimi śladami użytkowania, a włosy lalce na poczcie na pewno wyskubali. Brak włosów przecież nie przeszkadza w zabawie...
Dobra, wyżyłam się, czas na oddech i skupienie się na pozytywach.
Na pierwszy ogień idzie scenka
Nie jest tragicznie, więc w sumie się z biczy cieszę, choć jeszcze nie ustaliłam, co to za panna. Jak doschnie będzie miała osobny wpis (kiedyś na pewno, bo masa innych scenek czeka na swoją kolej)
A Śnieżka "przed" wygląda tak
I wielki brudny kołtun z tyłu.
Po rozebraniu i kąpieli obu panien szybkie porównanie
Śnieżka wyższa, o wiele cięższa a jakoś wygląda delikatniej, nie uważacie?
nóżki- Śnieżki wyraźnie masywniejsze
rączki- dopiero robiąc fotki po kąpieli zauważyłam, że scenka pogryzione. Cóż- "lekkie ślady użytkowania".
Bicza będzie jeszcze kiedyś indziej pewnie, bo w tej chwili cieszę się jak głupia ze Śnieżki.
Mimo, że kudełki po umyciu okazały się w nie najlepszym stanie- ale na szczęście działalność jakiejś małoletniej fryzjerki ograniczyła się na "muśnięciu" nożyczkami, co widać tylko po dokładnym przyjrzeniu się
Ale ta buzia! Cudeńko normalnie, zakochałam się!
Dziewczyna dostała inny ciuszek odpowiedniejszy chyba dla nowoczesnej księżniczki, nawet buty się znalazły dla stópki większej niż baśkowe (moje zapobiegliwe chomikowanie butów wszelkiej maści i rozmiarów okazuje się bardzo przydatne ). Chyba będę polować na odpowiedniejszy ciuch dla niej, albo zmuszona będę coś uszyć- bo Baśkowe za luźne w biuście, i nieco za ciasne w biodrach ;)
A wiecie co najśmieszniejsze? Że ta osoba wylicytowała w poniedziałek ode mnie śliczną Christie (chciałam ją zatrzymać, ale jednak jakoś jej typ urody do mnie nie przemówił), i ciekawi mnie- nie zapłaci? Czy zapłaci w końcu, a potem da negatywa dla zemsty?
A Ani po prostu nie lubię za pokazywanie lalek, które mi się podobają do tego stopnia, że budzą we mnie "chcieja" mimo, że ogólnie wcale takich nie lubię, nie pasują do mojej wizji kolekcji i ogólnie nie wiem, czemu je chcę;) (ostatnio pokazała Moxie Teenz i też mnie chcica na taką wzięła, chociaż nie lubię takich, bo jest za duża, sztuczna- bez sensu zupełnie, żebym taką chciała)
współczuję ja ostatni jak wystawiam staram się opisywać że lalki mają wady , chyba że wystawiam "zestaw lalek trupków" wtedy już sama nazwa wskazuje że laleczki idą na ooak więc nie są w super stanie :P
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, Świstaku! Można z przymrużeniem oka traktować aukcję lalki kogoś, kto sprzedaj po córce i jemu się wydaje, ze wszystko ok, bo "normalne ślady użytkowania". Ale kupując od kogoś, kto setkami lalek obraca, kupuje je i sprzedaje spodziewasz się rzetelnego opisu- a nie ślicznego zdjęcia, na którym łysina jest przykryta i opisu, że włosy piękne, mocne i gęste.
UsuńŚwietne zdjęcia Śnieżki ,,przed i po". Ogromna zmiana, na plus oczywiście. Śliczną ma twarzyczkę. Szkoda, że tak wyszło z tym Allegro, ale nieuczciwych sprzedawców się niestety nie uniknie :/
OdpowiedzUsuńWyskubali włosy na poczcie... dobre!!!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś z nimi cuda. Po SPA wyglądają rewelacyjnie.
A czy zapłaci za aukcję? Może lepiej niech nie płaci ;-) to i sumienie będziesz miała spokojniejsze, że lalka nie poszła w nieodpowiednie ręce.
O skubaniu na poczcie podpowiedziała mi Asia na Dolls Forum ;)
Usuńszkoda że mają ubytki , ale są bardzo piękne ! mimo tych wad zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCo za wiocha,jak pragne zdrowia:/
OdpowiedzUsuńSniezka sliczna jest!Nie moje klimaty,ale rozumiem w pelni ze na taka buzie chciejstwo sie odzywa!:]
Po SPA wyglądają o wiele lepiej ale sprzedająca bezczelna...
OdpowiedzUsuńAh ci sprzedający.... Brak słów...
OdpowiedzUsuńA panienki są śliczne!! Śnieżka ma baaardzo ładną buźkę :D
ojj nie fajna sprzedająca, no ale cóż, jak to mówisz, trzeba się liczyć że coś będzie nietak! :) śnieżka ładna ale to nie dla mnie... jakoś panny od MGA itp mnie nie ciagną :> Scenka ładniutka choc szkoda tych włosów;/ A co do Ani... to ja tez kupiłem kolejna pannę którą ma i Ania!! Poprostu zgroza, co potrafi taka duszyczka z człowiekiem zrobic;ppp
OdpowiedzUsuńDollbby, uśmiechnęłam się na hasło "duszyczka". Tylko nie wiem, czy chodzi o lalkę czy o mnie :-P
UsuńChęć na zakup lalki podpatrzonej u znajomej/znajomego jest jak plaga :) Dopóki się zakupu nie dokona, to biedny kolekcjoner jęczy, stęka, serce mu się do lali wyrywa i w ogóle katusze straszne przechodzi.
OdpowiedzUsuńI tylko upolowanie wymarzonego egzemplarza przywraca spokój duszy :D
No, bardzo dziękuję za to nielubienie :-D Zapamiętam to sobie i przypomnę w odpowiedniej chwili... To znaczy wtedy, jak zapałam rządzą posiadania do którejś lalki z Twoich postów!!! ;-)
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to ja w Śnieżce uwielbiam te nogi - są bardzo naturalnej wielkości ( w przeciwieństwie do ciałka :-D) i mają ładne kształty ;-)No, i byłam bardzo ciekawa, jak wyglądałaby bez tej korony i się dowiedziałam :-)
Oj nogi ma cudne, takie prawdziwie solidne, a nie zapałki;)
UsuńA zapomniałam dodać fotkę jeszcze czegoś co mnie w niej niepomiernie wzruszyło- Śnieżka ma urocze dołeczki nad pośladkami xD
Haha, Privace, uśmiechnięta buzia lalki to pikuś, ale mieć uśmiechniętą pupę z dołeczkami to jest coś! ;-)
UsuńPodaj nick z allegro tego sprzedającego będzie wiadomo na kogo zwrócić uwagę. Ja jestem ciekaw.
UsuńPrzykre, że sprzedająca, to bardzo lalkowa osoba i znana "lalkomaniakom"....
UsuńOj szkoda i jeszcze lalkowa do tego... To już większość aukcji rzeczy po dzieciach jet lepiej opisana :).Scenka śliczna, szkoda ubytku. Śnieżka wielka, ale delikatna x).
OdpowiedzUsuńHello from Spain: These two dolls are beautiful. I have the same doll Snow White. I feel your problems with vendors ... It's frustrating. Keep in touch
OdpowiedzUsuńZagranie sprzedającej rzeczywiście nie fair, ale spo SPA dziewczyny wyglądają fantastycznie :D
OdpowiedzUsuńChelsea to może być Rebel Style. Szkoda, że ma wyskubane włosy, bo fajna jest. Tym bardziej przykro, że trafiają się takie historie na All. Cała seria, z której pochodzi Śnieżka kiedyś mnie kusiła. Jakoś się oparłam, ale sympatia pozostała. :)
OdpowiedzUsuńŚnieżka ma śliczne oczy, ale jednak bardziej podoba mi się Chelsea- ma pazur... :> Szkoda tylko tych wyrwanych pasemek, też uważam, że to zbyt duże uszkodzenie, żeby sprzedawca mógł je przemilczeć. Ja się jeszcze bardziej nabiłam kupując trupka Angel Face Barbie... ona nie miała połowy czupryny, co sprzedawca elegancko zatuszował ustawiając lalkę do zdjęcia tak, by nie było to widoczne, a w opisie jak zawsze pojawiła się informacja o doskonałej kondycji i bla bla bla... Szkoda gadać...
OdpowiedzUsuńOglądałam tą aukcję :). Śnieżka rzeczywiście jest delikatniejsza od MyScene, no i trzeba przyznać że ma naprawdę ładną twarzyczkę. Chelesea też mam. Co do tych opisów sprzedających naprawdę trzeba uważać :(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ArrianeAvenge
Śnieżka faktycznie śliczna!
OdpowiedzUsuńTak przeglądałam bloga, i co do zielonej farby na blythe - ja bym przejechała papierem ściernym. :) Tak jak się ściera pullipowe makijaże. Problem zapewne już rozwiązany, bo sporo czasu minęło, no ale...tak na wszelki wypadek. :D
Obie lalki wyglądają ślicznie :) Ja od niedawna zaczęłam zbierać używane Barbie i kupuję je na pchlich targach a co za tym idzie mam możliwość dokładnego obejrzenia zanim dokonam kupna :) A kupując poprzez internet często dostajemy coś w innym stanie niż na zdjęciu, niestety :( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej,świetne te lalki, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJestem nowym kolekcjonerem i mam bloga http://myscenecollection.blogspot.com/ byłoby super gdybyś weszła i oceniła jako znawczyni:D
Zapraszam