środa, 23 listopada 2011

Elegancka dżokejka.

Oto kolejna z nielicznych Baś z moldem superstar, która u mnie zamieszkała- Barbie & Walking Beauty z 1998 roku.
Po  przybyciu nie wyglądała zbyt zachęcająco- ot, kolejna zabiedzona, rozczochrana sierotka w cudzych ciuszkach

czwartek, 17 listopada 2011

Mol(r)dy scenkowe.

Pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć, a mnie jakiś wirus również dopadł. Jednak bezczynne leżenie jest nudne, więc wymyśliłam sobie zajęcie wymagające minimum wysiłku, czyli poszperanie w internecie i podzielenie się wiedzą na temat moldu My Scene.
Mattel korzystając z typowego pępuszkowego ciała Barbie dodał w 2002 roku przesadnie wielką głowę z nabrzmiałymi ustami i wybałuszonymi oczami. Lalki te były odpowiedzią na serię Bratz z firmy MGA Entertainment, które zaczęły być produkowane w 2001. Ciekawostką jest tu, że firmy te natychmiast zaczęły się sądzić, gdyż twórca Bratz Carter Bryant pracował wcześniej dla firmy Mattel. Pierwotnie to Mattel pozwał swojego rywala o odszkodowanie rzędu setek milionów dolarów. Producent Barbie oskarżał MGA o kradzież pomysłu na lalki Bratz. W sierpniu kalifornijski sąd odrzucił pozew Mattela i skazał koncern na wypłatę odszkodowania w wysokości prawie 310 mln dolarów oraz pokrycie kosztów sądowych. Niewiele osób wie, że batalie sądowe między tymi dwoma potentatami nadal trwają, a we wrześniu 2011 MGA oskarżyło Mattel o szpiegostwo przemysłowe w ponad 40 firmach zabawkarskich w Ameryce i Europie. Ale to już zupełnie inna historia...
Tyle tytułem wstępu, przejdźmy więc do ciekawszej części wpisu;)

Jako że na polskich stronach nie ma chyba w ogóle informacji dotyczących moldu My Scene, postanowiłam temat "przestudiować". Dokopałam się w czeluściach internetu do informacji, że mordeczki My Scene wystąpiły  czterech odmianach, różnice polegają jedynie na zmianie odlewu ust. A jako, że szczęśliwie posiadam w swojej kolekcji przedstawicielki każdego z nich, to postanowiłam pokazać przykłady.

poniedziałek, 14 listopada 2011

VINTAGE- z czym to się je?

Przy okazji przeglądania stron allegrowych ostatnio bardzo często napotyka się na określenie vintage- za lalkę tak opisaną sprzedawcy żądają niebotycznych cen (nie wiem, czy z premedytacją, czy z nieświadomości). Kilka osób już pisało na swoich blogach, więc i ja się dołączam do akcji rozpropagowania wiedzy o tym, co tak naprawdę oznacza BARBIE VINTAGE.

Popularne określenie vintage, oznaczające zwykle przedmioty z poprzednich dekad albo starsze niż 25 lat nie ma zastosowania w wypadku lalek Barbie. To tak jakby nazwać regał z PRL-u antycznym- jest stary, odrapany, ale nie jest antykiem!
W przypadku kolekcjonerskich lalek vintage oznacza lalki WYPRODUKOWANE w latach 1959 do 1966 (niektórzy kolekcjonerzy dopuszczają stosowania tego określenia do lalek produkowanych przed 1972) . I wbrew obiegowej opinii nie są to lalki, które mają napis mattel 1966 na plecach.
W późniejszych latach stosowano ciała z napisem 1966, ale nie oznacza on roku wyprodukowania, lecz datę rejestracji praw autorskich do danego typu ciała. Lalki te były najpopularniejszym typem ciała w latach 80-90. Owszem, są stare, dla niektórych kolekcjonerów mogą być cenne ze względów sentymentalnych, ale ich wartość obiektywna jako obiektów kolekcjonerskich nie jest zbyt wysoka. (to samo dotyczy Kena, można porównać jego moldy na  http://www.manbehindthedoll.com/PARTS.htm )
Najwyraźniej wytłumaczyć to na przykładzie, warto pooglądać zdjęcia na http://www.fashion-doll-guide.com.
 Pamiętajmy, że:
 Lalki VINTAGE 1959 do 1966
 Mod Barbie 1967 do 1973 
 Malibu Barbie lata 1971 do 1977  

czwartek, 10 listopada 2011

Oswajania Ayumi ciąg dalszy...

No gnębi mnie ta panna, więc korzystając dziś z chwili w miarę dobrego światła dziennego wypróbowałam na niej wizerunek "rockowy". Fakt, jest dziewucha fotogeniczna.


środa, 9 listopada 2011

Ambiwalencja.

 Na promo mnie nie zachwycała, ale pooglądałam sobie fotki z życia wzięte, a że cena była kusząca...
więc przyjechała do mnie kolejna panna ze stajni Integrity od Fila z Dollplazy.