poniedziałek, 31 października 2011

Uśmiechnięte panny.

My Scene nie zawsze są biczami. Czasem zdarza im się być miłymi nastolatkami. Mattel niestety wypuścił tylko 4 serie dziewczyn z miłymi, sympatycznymi mordeczkami - Getting Ready (2004), Feelin Flirty (2004), Working Radio (2004), Swappin Styles 2 (2006)
Jakiś czas temu dotarła do mnie w drodze wymianki ze Świstakiem Feelin Flirty 2004 Kennedy (wówczas jeszcze oficjalnie na pudełku nazywana Barbie). Urocza, delikatna blondyneczka z pastelowy makijażem i sympatycznym uśmiechem.

poniedziałek, 24 października 2011

Perłowe sandałki.

Erin "pożyczyła" od Miny kieckę- ale kozaki niezbyt jej się podobały, więc do kompletu zrobiłam butki. Po pierwszej prototypowej parze gdy już miałam stópkę obmierzoną poszło znacznie łatwiej- a i sandałki prezentują się całkiem znośnie na jej ślicznych nóżkach;)
(nie zwracajcie uwagi na jej "niewyjściową" fryzurę, zawsze przy jakichkolwiek przymiarkach włosy zabezpieczam i jakoś zapomniało mi się zdjąć siatkę z jej głowy do zdjęcia)

piątek, 21 października 2011

Moje majsinki na chwilę obecną;)

Ostatnio się rozpisuję, wena mnie naszła. A skoro dziś piątek i dla większość chyba tradycyjny dzień porządków- to pstryknęłam w celach archiwalnych moje panny biczowate. Bo opisywanie każdej z nich z osobna jeszcze nieco trwa, a pochwalić się lubię. Zdjęcia na szybko, niektórym pannom buty z tego pośpiechu pospadały;)
Blondyneczki Barbie/Kennedy 13 sztuk plus klonik

czwartek, 20 października 2011

Zupełnie nie z mojej bajki...

Robiąc dziś różne większe zakupy weszłam do kilku lumpexów. I o dziwo w jednym z nich była LALKA. Może nawet bym nie zwróciła uwagi, gdyby nie to, że trzymał ją w łapach jakiś babsztyl i dyskutował ze sprzedającą, że właściwie by może kupiła do pokoju córki, ewentualnie tą popsutą lalkę wywaliła, a na krzesełku posadziła coś ładniejszego, ale to stanowczo za drogo, więc może cenę opuścić.... Jak tylko wypuściła z rąk na chwilę to "capnęłam i uciekłam". No bo jak mogłam pozwolić, żeby ktoś JĄ wywalił?

środa, 19 października 2011

Dwugłowa Westley i jej loki.

Jakiś czas temu pisałam, że mam 35 i pół scenki. Jakoś nikt się nie zastanowił, czemu pół? Otóż pół oznacza wymienną głowę- czyli upolowałam Westley/Madison My Scene Swappin Style z 2006 roku -czyli z drugiej edycji serii (może i dobrze, że druga edycja, bo w pierwszej były dwie zapasowe głowy)
W oryginale Moja Westley pudełkowa
zdjęcie internet

poniedziałek, 17 października 2011

12 tańczących księżniczek.

A właściwie to tylko 2 z nich- bliźniaczki Isla i  Hadley. Kupione jako niepotrzebny dodatek do kolejnej scenki, gdy przyjechały nieco namąciły- miały być "do odstrzału", a teraz się waham... Jeszcze nie wiem, czy zostaną, czy ktoś mnie namówi na odsprzedanie. Jeżeli już, to trafią wyłącznie do kolekcjonera- bo szkoda m ich dla kolejnego przeżuwacza;)
Są urocze, wesolutkie i ruchliwe- przy tym mniejsze niż standardowe Barbie. Oto przed państwem Sweetie wprowadzająca  księżniczki na gościnne występy baletowe;)

sobota, 15 października 2011

Ratowanie loków metodą na zimno;)

Zanim pokażę bohaterkę dzisiejszego wpisu- krótki poradnik jak sobie poradzić z czymś TAKIM
 Tak moi drodzy, w takim stanie trafiłą do mnie śliczna kolejna Westleyka. Szkoda mi było jej loków, więc zawzięłam się i pół dnia męczyłam się z tym kołtunem, żeby w miarę możliwości doprowadzić loczki do stanu "przedprzeżuwaczowego". A więc...

Majsinkowa "fashionistka"

Mam nawrót choróbska zwanego "polowanie na allegro" i tak oto znowu trafiło do mnie kilka przeżutych panien. Tak, wiem- miałam się ograniczyć z ilością lalek do 50, a samych scenek mam w tej chwili 35 i pół ;)
A jak wiadomo nowe cieszy najbardziej, więc znów opisywanie mojej kolekcji oraz popełnionych rękodzieł lalkowych odsuwa się na plan dalszy.
Z ciekawości zakupiłam pannę z serii Pop Diva -na naszym rynku nazwana Szaleństwo Ruchów.
Oto przed państwem Kennedy Pop Diva z 2010 roku